Zanim zaczniecie narzekać, że brzydkie i że Jordan nie robi już ładnych butów to przypominam, że ten model jest skierowany tylko i wyłącznie na boisko. W XX9 gra się w kosza i widać to po designie i zastosowanych technologiach.
Zaczynając od cholewki - mamy do czynienia z bardzo ciekawym rozwiązaniem, nad którym Tinker Hatfield pracował od dwóch lat - cholewką wykonaną z materiału Woven. Jednak ten użyty w XX9 został specjalnie przystosowany aby lepiej sprawował się na boisku. Został on bardzo silnie zaciśnięty, dzięki czemu dużo lepiej chroni stopę niż np. Flyknit lub Woven.
Przechodząc do amortyzacji - jest ona bardzo podobna do XX8 - mamy dużą poduszkę Zoom pod piętą, oraz podwójny "Odblokowany" Zoom z przodu. Stabilność zapewnia Flight Plate drugiej generacji - poprawiono błędy z XX8. Bardzo ciekawy jest też wzór trakcyjny, który zdecydowanie różni się od XX8 - zdecydowano się na "falisty" wzór - mam nadzieję, że wiedzą co robią i będą się dobrze trzymały parkietu.
Nie wiem jak wy ale ja nie mogę się doczekać polskiej premiery XX9 - wygląda na to, że mogą być lepsze
od XX8 i przy okazji są tańsze - XX8 kosztowały $250, a XX9 będą kosztować $225
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz